Diabelski Kamień - Jaworzyna Krynicka

Diabelski Kamień jest ostańcem zbudowanym z piaskowców osadowych. Forma, w którą został ukształtowany przez warunki atmosferyczne przypomina nam grzyba, z dość szeroką podstawą, wąskim przewężeniem i szerokim kapeluszem. Ma on wysokość ok 6 metrów i obwód 3-8 metrów. Najwyższa część skały ma kształt płyty o rozmiarach 15 na 20 metrów. Przewężenia pojawiające się w miejscach występowania płytkowych piaskowców i mułowców nadają jej ten kształt. Takie nierównomierne ukształtowanie jest skutkiem występujących w skale różnych składników, które ulegają wietrzeniu w różnym stopniu, poprzez niejednakową ich wytrzymałość.

Głównymi czynnikami, dzięki którym powstał ten osobliwy pomnik przyrody są warunki atmosferyczne. To głównie dzięki zmianom temperatury, zamarzaniu wody oraz erozyjnej działalności wiatru skała częściowo ulegała erozji, a mniej wytrzymałe elementy poddawały się szybciej. Proces postępuje również dzisiaj i można znaleźć małe fragmenty piaskowca, które odpadły. Do dzieła niszczenia przyczynił się również człowiek, kiedy to podczas budowy pobliskich tras narciarskich dały się one we znaki kamieniowi. Diabelski Kamień posiadał kiedyś małą metalową drabinkę, dzięki której można było dostać się na wierzchołek, jednakże drabinka obecnie została usunięta.

Jedną z legend, mówiący o Diabelskim Kamieniu jest ta, iż skale tą wypuścił diabeł. Chciał ona zniszczyć wody źródlane z Krynicy-Zdrój, znajdującej się nieopodal. Na szczęście plan się nie powiódł, gdyż miejscowy kogut, który piał w mieście, wystraszył diabla. Ten upuszczając kamień pozostawił go na wschodnim stoku Jaworzyny Krynickiej.
Inna wersja mówi nam o tym, iż rycerz pochodzący z Muszyny był bardzo zakochany w krynickiej pasterce. Była ona biedna, a ojciec zabraniał z nią ślubu. Król, który był ojcem rycerza, posłał go na wojnę. Po powrocie, rycerz przechadzając się po stokach Góry Parkowej ( 742 m n.p.m.) został napadnięty. Zbójnicy dotkliwie go pobili, tak że ten jęczał w niebogłosy. Usłyszała to wspomniana wcześniej pasterka, podeszła do niego i zaczęła się modlić. Modląc się na kolanach, recytując teksty do Matki Bożej, zobaczyła źródełko wody, wypływające z jej stóp. Woda ta posłużyła pasterce do przemycia ran rycerza, a te momentalnie się zamknęły. Rycerz ozdrowiał.
Ojciec widząc poświęcenie pasterki zezwolił na ślub. Wieść o czynie i cudownej wodzie dotarła do piekła. Wysłany diabeł miał zabrać kamień z Tatr i zniszczyć lecznicze źródełko. Kogut, wspomniany w pierwszej opowieści zaczął również piać, strasząc diabła który upuścił niesiony kamień na stokach Jaworzyny Krynickiej ( 1114 m n.p.m.).